www.wiseguys.fora.pl

janczewski

W galerii będą pojawiały się zdjęcia z wyjazdu. Są już pierwsze dwa. Smile

ZAPRASZAM!

olaolaola

Chyba nikt się nie spodziewał, że będzie tak fajnie. I że pokonamy taką ilość problemów, która się wiązała z tym wyjazdem. Aż do ostatniej godziny przed wyjazdem wszystko było przeciwko nam – nawet pogoda. Mieliśmy kłopoty ze wszystkim; od pieniędzy po ciągle zmieniającą się ilość uczestników. Na szczęście udało się nam to wszystko wspólnie przezwyciężyć. I to chyba jest najlepszy dowód na to, że jeśli się chce, to można zrobić wszystko i niekoniecznie trzeba traktować np. pieniądze jako główny problem, który niweczy wszystkie nasze plany. Chyba jedynym elementem naszej wycieczki, z którym nie było problemów był transport. Firma transportowa rodziców naszej koleżanki całkowicie wywiązała się z danej nam obietnicy i bezpiecznie dojechaliśmy na miejsce. Koncert zespołu Wise Guys w Kolonii to było coś, dla czego warto było tyle się starać i tak angażować. Oprócz koncertu samego w sobie, wielkim zaskoczeniem była dla nas katedra kolońska, której rozmiary przerosły nasze oczekiwania oraz muzeum sztuki nowoczesnej, gdzie spędziliśmy kilka ładnych godzin. Teraz, patrząc z perspektywy czasu, dopiero widzę, co, jako fanów zespołu nas tam spotkało; niedość, że rozmawialiśmy z członkami zespołu, to jeszcze spędziliśmy miłe chwile wraz z rodzicami wokalisty, Daena. Chyba wszyscy kolonijczycy nam zazdrościli! Podsumowując, nasz wspólny wyjazd to było coś, co na pewno warto było przeżyć. Nie tylko dlatego, żeby pojechać do Kolonii na koncert, ale chociażby dlatego, żeby stać się żywym przykładem na to, że jeśli się czegoś chce, to może się to spełnić i nie można w to wątpić pod żadnym pozorem.

Niestety, jestem beztalenciem z polskiego, a tak poza tym to można to jakoś skrócić jakby było za dużo czy coś ale już pomyślałam, że lepiej za dużo i wybrać niż za mało i dopisywać.

Dominika

Bardzo dobrze pomyślałaś Wink

Dzisiaj dzwoniłam do pani z Lubuskiej i powiedziała, że w tym tygodniu nie da rady zamieścić artykułu, ale jeszcze się na pewno odezwie.

Dominika

Jak wiecie napisałam maila z podziekowaniami i krótką relacją z naszej Klassenfahrt do Wise Guys. I aż 3 odpowiedziała!!!

Sari:
Hallo ihr Lieben,

ich bin sehr glücklich, dass ihr so eine gute Zeit in Köln hattet. Irgendwie bin ich sogar etwas neidisch auf eure tolle und erlebnisreiche Klassenfahrt Wink

Die Klassenfahrten zu unserer Schulzeit waren viel langweiliger.
Ich wünsche euch, dass die vielen schönen Eindrücke euch noch lange begleiten und euch Energie geben werden.

Herzliche Grüße,

Sari
P.S.: Danke auch für das Buch "Viva Polonia" und die polnischen Süßigkeiten (die sind wirklich sehr süüüüß!).

Eddi:

Liebe Dominika, Ola, Ernestyna, Marcin, Mateusz, Andrzej und alle Anderen,

herzlichen Dank für Eure nette e-mail. Genial, dass Ihr Euer Vorhaben hinbekommen habt und dass es Euch so viel Spaß gemacht hat. Danke auch nochmal für die Süßigkeiten und das Buch, auf das ich mich freue! Das Foto hat Ferenc sicherlich bekommen, es waren jetzt doch ziemlich viele.

Lasst es Euch gut gehen, liebe Grüße Euer
Eddi
wise guys

Daniel:

Hallo liebe Dominika,

ich freue mich sehr, dass Ihr eine gute Zeit hattet! Nachdem ich Dich und Euch kennengelernt hatte, war mir eigentlich schon klar, dass Ihr Euch gut verstehen würdet. Smile

Hoffentlich sehen wir uns bald wieder! Es ist wirklich toll, Euch als Fans zu haben.

Liebe Grüße an alle,
Dein
Dän

A więc pełen sukces! I chyba nsze prezenty naprawde się spodobały. Smile

Dominika

Dzisiaj wieczór dobrych wiadomości. Mam jeszcze jednego maila (pt. "Gute Nachrichten" Smile

), tym razem od dziennikarza z "Kolnische Rundschau":

Hallo nochmal,

der Artikel wird erscheinen!! Ich denke sogar schon morgen. Und man wird ihr wahrscheinlich auch auf der Homepage meiner Zeitung lesen können. Sobald ich mehr weiß, bzw. der Artikel in der Zeitung steht, sage ich nochmal Bescheid und schicke auch den Internet-Link.

Gruß aus Köln

Julian Hylla

MarcinSosnowski.ds2010

No super super Smile

(nawet zrozumiałem bez pomocy słownika ;p )

Przepraszam za nieobecność na dzisiejszym spotkaniu...

MarcinSosnowski.ds2010

Ola mówiła, że dużo...

Hehe, w takim razie ja już przepraszam Very Happy

TAG 1 ;]
Nasza niesamowita przygoda z Wise Guys`ami, która rozpoczęła się niewinnie w Berlinie, teraz nabrała takiego tempa, że przed kolońskim koncertem sami nie mogliśmy nadążyć za wszystkimi sprawami, które z tym wyjazdem się wiązały. Termin wyjazdu – koniec ferii zimowych – nie sprzyjał organizacyjnym spotkaniom. Jednak zawsze zebrała się mniejsza, lub większa grupa osób, które ochoczo wraz z Profesorem udawały się na poszukiwania sponsorów, którzy mogliby nam umożliwić przeżycie tej niesamowitej przygody, ale i udział w świetnej lekcji języka niemieckiego. Nasze przygotowania do wyjazdu można porównać do dobrego kryminału. Do ostatniej chwili (i to dosłownie, bo na wieczór przed wyjazdem śnieżyca uniemożliwiła dostanie się do Gorzowa jednemu z naszych dojeżdżających kolegów) nie była wiadoma lista uczestników, która zmieniała się nawet kilka razy w ciągu dnia. Jednak po tych wszystkich przeciwnościach w czwartkowy poranek wyruszyliśmy z Gorzowa pełni entuzjazmu. Z uśmiechami na twarzach przemierzaliśmy niemieckie autostrady dyskutując o tym, co czeka nas na miejscu w Kolonii. A było o czym dyskutować! Zaraz po dotarciu na miejsce, przywitaliśmy się z naszymi gospodarzami, a część z nas zameldowała się w hostelu. Gospodarze – niesamowici ludzie, bardzo mili i serdeczni. Po posileniu się wyborną zupą, przygotowaną przez przemiłą małżonkę pana Kurta (jednego z gospodarzy) zmierzaliśmy już ku hali Palladium, by wspólnie z niemieckimi fanami bawić się na premierowym koncercie Wise Guys. Gdy przybyliśmy, przed salą czekała już długa kolejka osób oczekujących na wstęp, my jednak - tradycyjnie – weszliśmy bocznym wejściem. Do rozpoczęcia koncertu niecała godzina, zajęliśmy więc dobre miejsca i w lekkim podenerwowaniu czekaliśmy na wybicie godziny 20. Koncert przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Niesamowita atmosfera trwała przez ponad 2,5 godziny! Niemałe było poruszenie na sali, gdy zespół pozdrowił ze sceny nas – grupę Polaków. Po koncercie – chwila oczekiwania na autografy. Gdy zebraliśmy już wszystkie na nowej płycie Klassenfahrt, zapewniliśmy zespół o szykowanej na następny dzień niespodziance i udaliśmy się do domów, by wypocząć i nabrać sił na kolejny, jak się okazało pełen wrażeń dzień.

cdn.

Dominika

Szczególnie podoba mi się fragment o zupce przemiłej małżonki pana Kurta. Wink

A czemu Wojciecha Gila pominąłeś?! Może akurat zamieszczą w gazecie, Wojciech przeczyta i uratujemy wielką przyjaźń.

janczewski

Bardzo się cieszę! Bardzo dziękuję! Bardzo serdecznie pozdrawiam!!! Smile

janczewski

Tak czytam i czytam i... to chyba jednak trochę przesłodzone jest.
A gdyby tak napisać SZCZERZE? Smile

Może niech każdy napisze krótko, co mu się podobało, a co nie. Ale tak naprawdę. Nawet jeśli mu się nic nie podobało. I ewentualnie: dlaczego. Co Wy na to?

Dominika

[link widoczny dla zalogowanych]
nic dodać, nic ująć Wink

niech zazdroszczą!

janczewski

No, to się zaczęło! Pan Dariusz Barański z Gazety Wyborczej pyta, kiedy może się z nami spotkać. Zaproponował poniedziałek lub wtorek. Może być poniedziałek na długiej przerwie? Proszę o możliwie szybką odpowiedź.

A poznajecie to miejsce?
[link widoczny dla zalogowanych]
(to jest 10 zdjęć - trzeba klikać)

janczewski

W galerii pojawiło się kilka nowych zdjęć. ZAPRASZAM! Smile

janczewski

Foto-Wettbewerb “Klassenfahrt” beendet

An dieser Stelle werden in Kürze - voraussichtlich heute Abend - die Gewinner des Foto-Wettbewerbs "Klassenfahrt" bekanntgegeben.

Nur so viel sei schon einmal verraten: Es gab weit über 100 Einsendungen, so dass wir zwar viele Fotos zur Auswahl haben, aber nicht allen Teilnehmern einen Preis in Aussicht stellen können. Einige super-kreative und auch super-bekloppte Top-Fotos sind im Rennen, wir diskutieren noch heftig über die "Top 10"... also: Bis später!

(ze strony [link widoczny dla zalogowanych])

erna

ja do niedzieli na pewno ułożę coś, co opisywałoby moje wrażenia i przepraszam za spóźnienie w tej kwestii, ale..szkoła, szkoła, szkoła!